Ubezpieczenie na życie kredytobiorcy
Ubezpieczenie na życie i zdrowie powinno zadziałać jak generator prądu w momencie totalnej awarii. Ważne jest to szczególnie dla posiadaczy długoterminowych kredytów. Jakie ubezpieczenie wybrać, aby dobrze chroniło nas i naszych bliskich?
Oto przy różne sytuacje i różne potrzeby.
Daniel jest singlem i właścicielem mieszkania kupionego częściowo z kredytu. W przypadku śmierci jego śmierci spadkobiercami będą rodzice oraz brat. Zarówno rodzice jaki brat utrzymują się samodzielnie, posiadają własne mieszkania i są w dobrym stanie zdrowia. Czy Daniel potrzebuje polisy na życie? Jeżeli tak, to jakiej?
Marek i Justyna są młodym małżeństwem, ale zdążyli dorobić się już dwójki pociech. Mieszkają w nowo wybudowanym domu, na budowę którego zaciągnęli kredyt w wysokości 400 000 z ratą miesięczną 2070 zł. Utrzymanie rodziny zapewniają dochody z firmy Marka. Na potrzeby działalności Marek zaciągnął również kredyt obrotowy w wysokości 150 0000 zł. Żona zarabia niewiele ponad 2000 zł, sporo czasu poświęca dzieciom i domowi. Marek ma ubezpieczenie na życie, z którego na wypadek jego śmierci żona otrzyma 80 000 sumy ubezpieczenia. Czy ubezpieczenie Marka chroni jego rodzinę. Co stanie się, gdy Marek ciężko się rozchoruje i przez 6 miesięcy nie będzie w stanie zająć się firmą?
Janusz i Bożena odchowali już swoje dzieci, mają więc sporo wolnego czasu. Oboje są już 50., są aktywni zawodowo i cieszą się dobrym zdrowiem. Niedawno ich młodsza córka postanowiła kupić mieszkanie w większym mieście i wyprowadzić się od rodziców. Córka aktualnie jest na stażu i dopiero po jego zakończeniu może liczyć na sporą podwyżkę. W tym momencie jej wynagrodzenie jest za niskie, aby samodzielnie mogła zaciągnąć kredyt i musi dołączyć do kredytu rodziców. Bank wymaga jednak, aby rodzice posiadali ubezpieczenie na życie. Jaką polisę powinni wykupić Janusz i Bożena?
Każdy z przedstawionych scenariuszy, to zupełnie inne potrzeby pod kątem ubezpieczenia. Nie ma więc DOBREGO UBEZPIECZENIA DLA KAŻDEGO.
W przypadku Daniela, najważniejsze, aby polisa dobrze chroniła jego samego. Suma ubezpieczenia na wypadek śmierci nie musi być wysoka, ważne natomiast jest to, aby Daniel miał ochronę w przypadku długotrwałej choroby, inwalidztwa czy utraty źródła dochodu. Tu sprawdzić się może dobra polisa grupowa z szerokim zakresem objętych ochroną ryzyk za stosunkowo niewielką składkę. Daniel powinien pomyśleć także o zbudowaniu „poduszki bezpieczeństwa”, czyli oszczędności, które będą ratunkiem na wypadek utraty pracy, czy długotrwałej choroby.
Jaką natomiast polisę powinien mieć Marek, mąż Justyny? Tu na pewno ważna będzie minimalna suma ubezpieczenia na wypadek śmierci. Nie może być niższa niż aktualna wysokość kredytów zaciągniętych przez Marka, czyli 550 tysięcy. W przypadku jego śmierci żona będzie miała problem z regulowaniem rat. Sprzedaż domu to nie jest najlepsze rozwiązanie, ponieważ wymaga czasu, a poza tym dom rodzinny ma też wartość emocjonalną. Polisa Marka powinna także zawierać ochronę na wypadek długotrwałej niezdolności do pracy. Czy polisę na życie powinna posiadać żona Marka, Justyna? Jak najbardziej, tylko w jej przypadku suma ubezpieczenia może być niższa niż w polisie męża. Podobnie jak w przypadku Daniela ważne będą oszczędności zabezpieczające nieprzewidziane zdarzenia losowe. W przypadku Marka i Justyna wartość takiej „poduszki bezpieczeństwa” będzie znacznie wyższa niż w przypadku singla. Całkowite minimum to wartość sześciomiesięcznych wydatków rodziny wraz z ratami kredytów.
Janusz i Bożena w zasadzie nie potrzebowaliby ubezpieczenia na życie, gdyby nie kredyt córki. Oboje są samowystarczalni finansowo, a poza tym mają zgromadzone oszczędności na niespodziewane wydatki. Bank wymaga jednak polisy na życie od nich jako zabezpieczenia, ponieważ ich córka nie poradzi sobie sama z ratą kredytu. Suma ubezpieczenia w tym przypadku nie musi być pełną kwotą kredytu, wystarczy 1/4 tej wartości kredytu. Z racji wieku, oboje przekroczyli już 50 lat, koszt ich ubezpieczenia jest relatywnie wyższy niż osób młodszych. Przy wysokiej sumie ubezpieczenia składka będzie zbyt mocno obciążała ich budżet. Ubezpieczenie wystarczy utrzymywać do czasu, kiedy córka sama będzie w stanie spłacać swój kredyt.
Bardzo ciekawy wpis! Faktycznie wybierając polisę na życie, trzeba się solidnie zastanowić nad naszymi potrzebami. Czego oczekujemy od takiego ubezpieczenia – czy na przykład ma ono chronić naszą rodzinę po naszym odejściu. Czy może np. potrzebujemy takiego ubezpieczenia, by przykładowo mieć ubezpieczenie zdrowotne.
Pozdrawiam,
Karolina