Jaki wkład własny do kredytu mieszkaniowego?
Od nowego roku wymagany będzie wyższy wkład własny do kredytu na zakup mieszkania.
Zmiana związana jest z rekomendacją S Komisji Nadzoru Finansowego wprowadzającą wymóg minimalnego wkładu własnego dla kredytobiorców. Do końca 2014 roku jest to 5%; czyli przy zakupie mieszkania o wartości 250 000 zł wystarczy mieć 5000 zł na wkład własny do kredytu. Już w chwili obecnej niektóre banki wymagają zdecydowanie wyższego niż 5- procentowego wkładu na przykład: ING Bank Sląski, Credit Agricole, BGŻ, BZWBK, BNP Paribas, City Handlowy, BPH.
Powyższa zmiana spowoduje, że dopłata do kredytu otrzymywana w ramach programu Mieszkanie Dla Młodych nie wystarczy na minimalny wkład własny w przypadku singli i małżeństw bez dzieci.
I tak jeśli małżeństwo bezdzietne kupuje 50-metrowe mieszkanie w Białymstoku za cenę 219 000 zł otrzyma dopłatę w wysokości 19 982,50 zł; a wymagany wkład własny do kredytu to 10% wartości nieruchomości czyli 21 900 zł; więc 1917,50 zł będą musieli zapłacić z własnej kieszeni. Pewnym udogodnieniem dla zainteresowanych kredytem MDM jest wprowadzona od niedawna możliwość skredytowania prowizji bankowej lub pakietu ubezpieczeń.
Warto pamiętać, że wkład własny do kredytu to nie jedyny wydatek w gotówce, który musimy przygotować kupując mieszkanie.
Oszczędności muszą wystarczyć także na opłacenie notariusza, podatek PCC w przypadku mieszkań używanych, opłaty sądowe i ubezpieczenia.
Jeśli natomiast zakup mieszkania planujemy 2016 roku musimy przygotować jeszcze więcej gotówki, bo wymagany wkład własny będzie wynosił 15%; a w roku 2017 aż 20% wartości nieruchomości. Oznacza to, za 2 lata kupujący mieszkanie w cenie 250 000 zł będzie musiał wpłacić gotówką 50 000 zł, czyli 10 razy niż dziś!
A tak subiektywnie…Będą to dość rygorystyczne wymagania mające na celu zmniejszenie ryzyka kredytobiorców hipotecznych.
Klienci z niskim wkładem własny, bądź w ogóle go nie posiadający oceniani są przez banki jako bardziej ryzykowni.
Co prawda biorąc pod uwagę średni poziom wynagrodzeń w Polsce jest to słuszne podejście, bo niższy kredyt to mniejsza rata, która w budżecie domowym przeciętnej rodziny stanowi często ponad 1/3 wszystkich wydatków. Jednak wymóg 20% wkładu własnego zamknie drzwi do własnego mieszkania dla większości młodych ludzi i rodzin wychowujących kilkoro dzieci. Będą oni skazani za długoletnie wynajmowanie mieszkań, a rynek wynajmu w Polsce i jego uregulowania są daleko w tyle za Europą. Światełkiem w tunelu w tej sytuacji mogą być planowane zmiany w programie Mieszkanie dla Młodych, mające na celu zwiększenie dostępności tego programu a także podwyższenie dopłaty dla rodzin z dziećmi.
Obowiązkowy minimalny wkład własny to nie jest domena tylko banków w Polsce.
Banki w Niemczech, Holandii czy Luksemburgu dają co prawda możliwość wzięcia kredytu nawet na 100% wartości nieruchomości ale jest on dostępny tylko dla elitarnej grupy klientów o wysokich dochodach albo dysponujących sporym majątkiem. W Wielkiej Brytanii standardem jest minimalny 10-procentowy wkład własny do kredytu, natomiast kredytobiorcy dysponujący większą kwotą gotówki mogą liczyć na dużo lepsze warunki kredytu.
Podsumowując,
planujący kupić mieszkanie a dysponujący minimalną ilością gotówki powinni się pospieszyć, aby złożyć wniosek o kredyt jeszcze w tym roku. Jeśli natomiast planujemy kupić mieszkanie za jakiś czas, trzeba już teraz zacząć zbierać kapitał na wkład własny do kredytu.
Wkład własny jest bardzo przydatnym elementem. Dzięki temu jesteśmy w stanie zmniejszyć kwotę kredytu. Im większy wkład własny, tym korzystniej dla nas.
Pozdrawiam, Bartłomiej z Confrontera, http://confronter.pl